Niezwykły kolejny kobiecy wyjazd w duchu uważności, otwartości, piękna. To co się dzieje na wyjazdach zostaje zawsze pomiędzy Nami, zdjęcia też są skromne ponieważ pozostajemy bez telefonów, a nasza uwaga wędruje na bieżące doświadczenia, które przybierają niezwykłych kolorów, kiedy chce się na nie spojrzeć 🙂 Mogę zdradzić, że doświadczałyśmy własnego piękna i wszystkich żywiołów, wody, ognia, powietrza i ziemi. Że księżyc też nie pozostał obojętny na naszą Obecność 🙂
Nietypowo dodam do tego opisu wiersz, który bardziej oddaje istotę tego spotkania niż każde inne słowa. Autorem jest jedna z uczestniczek Justynka 🙂
Nie zapomnij podziękować
za nieśmiałość wiosennego nieba,
leśną mąkę do wypieku chleba,
łagodny rytm pulsujący w skroni,
czuły warkocz ze splecionych dłoni.
za nieśmiałość wiosennego nieba,
leśną mąkę do wypieku chleba,
łagodny rytm pulsujący w skroni,
czuły warkocz ze splecionych dłoni.
Nie zapomnij powędrować,
tańcem po wzruszonej trawie,
farbami po intuicyjnej zabawie,
wzrokiem ku Księżycowej pełni,
przez świat za rękę mamy ziemi.
Nie zapomnij pomalować,
snów miękkimi kołysankami,
ust dzikimi jagodami,
domu kolorami miłości,
cynamonową wyobraźnią codzienności.
I oddychaj, oddychaj swobodnie,
mrucząc płynącą ze źródłem melodię,
krocząc pod wiatr, kocimi ścieżkami,
i tuląc bukiet z niezapominajkami.