You are currently viewing Wersety Wiary w Umysł – poemat Hsin hsin ming

Wersety Wiary w Umysł – poemat Hsin hsin ming

Jakie to niesamowite, ze setki lat temu powstają tak uniwersalne i nieskazitelene formy słowne. Zadaje sobie czasami pytanie, gdzie ta wiedza utknęła po drodze, przecież wszyscy chcemy żyć bez tego niepotrzebnego jazgotu, cierpienia. A to co jest tutaj, jest wszystkim co potrzebujemy wiedzieć. Jest mi łatwo zachwycać się tymi słowami, bo przychodziły one do mnie dużo wcześniej zanim przeczytałam ten wiersz, a więc nic we mnie nie stawia oporu, a z lekkością wchłaniam każde słowo. Ciekawa jestem jak to u Ciebie wygląda?

Słowa:

Wielka Droga nie jest trudna
gdy idziesz nią bez upodobań.
Gdzie nie ma miłości i nienawiści,
tam wszystko staje się jasne.
Najmniejsze jednak rozróżnienie
dzieli nieskończenie Niebo i Ziemię.
Jeśli chcesz ujrzeć Prawdę,
nie bądź za, ani przeciw.
Ciągła walka dobra i zła
jest chorobą umysłu.
Gdy umysł nie pojmuje prawdziwego sensu rzeczy,
bezpowrotnie znika wrodzony mu spokój.

Wielka Droga jest tak doskonała
jak nieskończona przestrzeń.
Niczego tu nie brak,
niczego nie zbywa.
Prawdy nie osiągniesz wybierając i odrzucając.
Nie tkwij w pułapce świata zewnętrznego,
ani w poczuciu wewnętrznej pustki.
Bądź pogodny w Jedności wszystkiego,
a złudzenia znikną same z siebie.
Próbując powstrzymać aktywność umysłu,
tylko ją wzmagasz.
Trwając w skrajnościach,
Jedności nie poznasz.

Uznając i zaprzeczając, chybiasz w działaniu
i chybiasz w nie-działaniu
Twierdząc, że świata nie ma,
nie widzisz jego istnienia.
Myśląc, że istnieje,
nie dostrzegasz pustki.
Im głębiej w to wchodzisz
tym dalej odchodzisz od Prawdy.
Nie mów i nie myśl,
a pojmiesz ją w mgnieniu oka.
Wracając do korzeni rzeczy,
odnajdziesz ich znaczenie.
Goniąc za pozorami,
odcinasz źródło.
W błysku oświecenia
i forma, i pustka zostają przekroczone.
Wszelkie przemiany w pustym świecie
jako rzeczywiste jawią się tylko z niewiedzy.
Prawdy nie szukaj,
porzuć jedynie poglądy, które tak miłujesz.

Nie trwaj dłużej w rozdwojeniu,
unikaj sporów, co dobre i co złe.
Jeśli choć ślad po nich pozostanie,
umysł zagubi się we mgle.
Wszelka dwoistość wynika z Jednego,
nie próbuj go jednak uchwycić.
Gdy umysł trwa nieruchomy
nic go nie poruszy.
Co go dotknąć nie może,
to nie istnieje.

Gdy znika myślenie,
znika też umysł.
Bez przedmiotu myśli,
znika ten, kto myśli.
Gdy znika umysł,
znika cały świat.
Rzeczy się jawią za sprawą umysłu,
za sprawą rzeczy umysł się pojawia.
Uchwyć ich względność.
Jej źródłem jest Pustka.
W Pustce nie są dwoma,
każde w sobie zawiera wszystko.
Gdy nie osądzasz, co dobre, a co złe,
znikają wszelkie wątpliwości.

Wielka Droga nie jest łatwa ani trudna.
To ciasne poglądy sprawiają,
że się boisz i wahasz.
Im bardziej się spieszysz,
tym wolniej idziesz.
Dążąc do oświecenia,
już zbaczasz z Drogi.
Pozwól wszystkiemu być sobą,
a nic nie przybędzie,
nic nie ubędzie.

Posłuszny naturze rzeczy
idź swobodnie i bez lęku.
Myśl uwięziona to prawda ukryta-
wszystko jest mgliste i dalekie.
Ciągłe osądzanie rodzi niepokój i męczy,
jakiż więc z niego pożytek?

Chcąc podążać Drogą,
Nie odrzucaj zmysłów i pojęć.
Same w sobie już są oświeceniem.
Nie zmierzaj do żadnego celu,
tylko głupiec wiąże się celem.
Dharma jest Jedna,
to chciwość głupca jest matką wielości.
Dzielić po to ,aby Jedność osiągnąć,
jest największym z błędów.

Wypoczynek czy zmęczenie
są takim samym złudzeniem.
Oświecenie nie zna „lubię” i „nie lubię”.
Wszelkie dwoistości biorą się z myślenia,
są jak kwiaty we śnie-
nie próbuj ich zrywać.
Pozbądź się tego, co słuszne i niesłuszne,
co jest zyskiem i stratą.

Jeśli oko nigdy nie śpi,
to sny mamiące nikną same z siebie.
W umyśle, który niczego nie dzieli,
dziesięć tysięcy rzeczy pozostaje sobą-
wszystkie sobie równe,
wszystkie z Jednej Substancji.
Aby pojąć jej tajemnicę,
uwolnij się od wszystkiego.
Brak tu odniesień i przyczyn,
nie ma porównań i nie ma podobieństw.

Gdy ruch zobaczysz w bezruchu,
a bezruch w ruchu,
to zniknie jedno i drugie.
Gdzie nie ma rozdwojenia,
Jedności także nie ma.
Słowa i prawa są tu daremne.
Gdy umysł w pełni zjednoczy się z Drogą,
znikają egocentryczne zmagania.
Znikają zwątpienie i zamęt-
powstaje prawdziwa wiara.
Jednym ruchem uwolnieni z więzów;
nic nie lgnie do nas
ani my nie lgniemy do niczego.
Wszystko jest puste, jasne i doskonałe,
bez żadnego wysiłku.
Myśli, uczucia, wiedza, wyobraźnia
nic nie są warte.
Tu, gdzie wszystko jest sobą,
nie ma jaźni ani nie-jaźni.

Jeśli chcesz to osiągnąć,
mów tylko Nie-dwa,
niczego nie dzieląc,
niczego nie wykluczając.
Wszędzie i zawsze
takie jest oświecenie.
Ani więcej, ani mniej,
ani tu, ani tam,
w przestrzeni lub czasie.
Jedna chwila to wieczność cała.

Wszędzie pustka przed tobą i bezkres-
to świat.
Nieskończenie wielki i mały zarazem,
żadnej różnicy, żadnej granicy.
Byt to nie-byt.
Nie-byt jest bytem.
Nie trać czasu na wątpliwości i spory.

Jedno jest wszystkim,
Wszystko jest Jednym.
W tym się przejawia doskonałość rzeczy.
Umysł i wiara to Nie-dwa.
Nie-dwa to umysł wiary-
Wielka Droga.
Bez słów, myśli i celu.
Poza jutrem,
dzisiaj i wczoraj.

Nagranie:

Dodaj komentarz