Z wczorajszego spotkania …
Wszyscy lubimy jak jest przyjemnie, lubimy odpoczynek, odpuszczenie, wewnętrzny spokój. Podczas medytacji bardzo często dotykamy tego miejsca, kiedy ciało puszcza zatrzymane historie, kiedy myśli już tak intensywnie nie krążą i samo Bycie jest wszystkim czego w tym momencie Nam potrzeba. I to jest piękne , karmiące, kojące
Jednak nie staramy się usilnie dojść do tego stanu, ani go zatrzymać. W ten sposób nie tworzymy kolejnego przywiązania. Taka postawa ogranicza rozczarowanie, że ten moment nie wygląda tak jak chcemy, żeby wyglądał. Ogranicza usilne starania, żeby było inaczej.
Dlatego ważne jest pamiętać czym medytacja jest, ona buduje w Nas długofalowo to osadzenie, to nieporuszenie, tą umiejętność bycia z tym co jest bez względu na to jakie to jest. To jest prawdziwa wolność. To jest spokój, który wynika samoistnie z rozpoznania własnej natury.
A właśnie te momenty kiedy jest niewygodnie, kiedy coś gniecie, idzie nie po mojej myśli, dają wspaniałą okazję do treningu, do sprawdzenia jak to jest Być z tym co określam jako np. niewygodne …