Od wieków ludzie, którzy odbiegali od pospolicie przyjętych norm mieli krótko mówiąc przechlapane: palenia na stosie, wygnanie, wykluczenie, linczowanie. Wiele razy, te osoby, po śmierci paradoksalnie zostały uznawane za święte, wyjątkowe, wnoszące nowe spojrzenie i jakości życia.
Coś w Nas z tego zostało, jakbyśmy bali się tego co inne. Inne postrzeganie świata etykietujemy jako choroby, zaburzenia, dysfunkcje. Na słowo paranormalne dostajemy ciarek i szykujemy się na egzorcyzmy. Osoby o odmiennych poglądach, orientacji ciągle jeszcze są wciągnięte w jakieś dziwne pole walki.
A gdyby tak poszerzyć znaczenie słowa NORMALNE, gdyby TO INNE, było po prostu innym bez etykiety. Gdybyśmy już nie musieli nosić za ciasnych ubranek, jest w tym moje wielkie marzenie …
Włączmy ciekawość zamiast walki, świat na tym na pewno zyska.